Diament laboratoryjny, czyli biżuteria przyszłości
Nie powstały miliony czy miliardy lat temu w ekstremalnych warunkach, panujących głęboko pod ziemią, a mimo to lśnią równie idealnym blaskiem, zachowując wszystkie właściwości naturalnych odpowiedników. Diamenty laboratoryjne - dlaczego są przyszłością sztuki jubilerskiej?

Kamienie syntetyczne - masowa produkcja czy dbałość o detal?
Już w XVIII wieku po raz pierwszy zaczęto zastanawiać się nad tworzeniem
brylantów w laboratorium. Swój wkład w tę innowacyjną myśl miał Antoine Lavoisier, który paląc diament, przy wykorzystaniu szklanego klosza oraz soczewki skupiającej promienie słoneczne, udowodnił, że ten zachwycający kamień szlachetny to po prostu węgiel. Wreszcie, po blisko 200 latach pracy Tracy Hall dokonał - wydawałoby się - niemożliwego. Po wielu próbach udało mu się opracować technologię tworzenia diamentów, tożsamą z naturalnymi procesami chemicznymi. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, iż powstawanie
diamentów laboratoryjnych w niczym nie przypomina cyklów zachodzących w halach produkcyjnych. Każdy
kamień syntetyczny to odrębna połączenie ogromnej wiedzy eksperckiej oraz… szczęścia
Diament laboratoryjny - wytwarzanie
Stworzenie pierwszego
diamentu laboratoryjnego zmotywowało naukowców do skupienia się nad opracowaniem nowej technologii - rozpoczęto poszukiwania najlepszego systemu. I choć do dziś powstało wiele podstawowych metod oraz ich pochodnych, to jednak bazują one na podobnych mechanizmach. Okruchy
brylantu laboratoryjnego, umieszcza się w specjalnym reaktorze. Dzięki warunkom imitującym proces powstawania
diamentów naturalnych, wytwarza się kamień o niemal identycznych właściwościach - z inkluzjami włącznie. To właśnie z ich powodu zaakceptowanych pozostaje jedynie niewielka część
diamentów laboratoryjnych. Zdecydowana większość stanowi odrzut, uniemożliwiając tym samym produkcję na masową skalę.
Dlaczego warto inwestować w diamenty laboratoryjne?
Odtworzenie chemicznego procesu powstawania diamentów w płaszczu ziemi sprawiło, że - w przeciwieństwie do
cyrkonii oraz pozostałych kamieni będących imitacją diamentu -
brylanty laboratoryjne cechują się tym samym składem oraz właściwościami fizycznymi i optycznymi, co
naturalne. Co więcej, rozróżnienie ich gołym okiem, przy pomocy lupy bądź prostego mikroskopu jest absolutnie niemożliwe. Innowacyjna metoda pozwoliła także skrócić okres formowania się diamentu z miliardów lat do... zaledwie 3-4 tygodni. Dzięki temu cena
diamentu syntetycznego jest znacznie niższa niż w przypadku kamieni naturalnych, tak więc przy tym samym koszcie możemy nabyć diament o większej masie. To sprawia, że coraz więcej osób sięga po
diament laboratoryjny, nazywając go przyszłością sztuki jubilerskiej.